Sawicki poddał ten polityczny mecz, który toczył wewnątrz PSL, walkowerem. Po dniach chwały i reklamowania własnej pracy w emitowanych w czasie Euro 2012 spotach, spada na samo dno. Być może po tym, gdy ktoś specjalnie podsunął dziennikarzom i prokuratorom taśmy z tymi rozmowami. Sawicki może być największym przegranym tego sezonu, nie próbował nawet walczyć ani w PSL, ani na zewnątrz, być może jest więc coś na rzeczy, albo uznał, że kwestia tych taśm mogłaby mu bardziej zaszkodzić, gdyby pozostał na stanowisku.
Z tej decyzji cieszyć się może Waldemar Pawlak, który oficjalnie patrzy na wszystko z boku pozostając poza wszelkimi podejrzeniami. Wewnątrz PSL nie będzie miał teraz żadnych konkurentów i ma wolną rękę w działaniu.
Tusk przyjmie dymisję Sawickiego. Zachowa się jak surowy ojciec i dobry gospodarz. Pochyli głowę przed kamerami, podkreślając, że trzeba tłumić w zarodku wszelkie podejrzenia dotyczące działania rządu. Nie dostrzegłem, by w związku z tymi wydarzeniami wtrącał się w sprawy PSL. Być może uznał, że nie ma sensu utrzymywać Sawickiego przy politycznym życiu i w relacjach ze swoim koalicjantem trzeba szanować pewne obyczaje, nawet jeśli ocierają się one o czarny PR.
W PO cała ta sprawa zostanie potraktowana jako incydent wewnątrz PSL, jednak jeśli takich incydentów będzie więcej, to PO, zgodnie z zasadą kopania leżącego, je wyciągnie. Tusk teraz odpuszcza PSL ze względu na będące za pasem wybory w tej partii, ale na pewno będzie o tym wszystkim pamiętał.
W interesie koalicji leży teraz, żeby ustrzelić grubą rybę i nie kontynuować tej sprawy. Myślę, że na tym etapie wystarczy usunięcie Sawickiego, ale to punkt widzenia czysto polityczny, a wręcz cyniczny, ale co innego działania prokuratorskie. Z punktu widzenia PSL najlepiej będzie odczekać aż sprawa przycichnie, żeby nie stała się głównym tematem okresu wakacyjnego i tylko jedno może tej sprawie teraz zaszkodzić, właśnie działania prokuratorów.