Można z łatwością przypomnieć wszystkie grzechy Tuska. Pomimo obietnic ze 20 razy podnosił podatki, ukradł Polakom 150 mld oszczędności z OFE. Dla mnie osobiście Tusk już od paru ładnych jet człowiekiem przegranym, niewartym jakiekolwiek uwagi - mówi w rozmowie z "Do Rzeczy" Paweł Kukiz.

Reklama

Według Kukiza, były premiet jednak cały czas bierze udział w polskiej polityce. - Pytanie tylko, czy naród po raz kolejny zachowa się irracjonalnie i zagłosuje na Tuska. Wierzę, że tak się nie stanie - mówi lider Kukiz'15.

Paweł Kukiz skomentował także ostatnie pomysły premiera dotyczące daniny, którą płaciliby najbogatsi.

Stosuje zasadę Tuska, zgodnie z którą kiedy rząd nie ma pieniędzy, to zamiast szukać oszczędności u siebie podnosi podatki. Żeby dać biednym, zabiera bogatym, zamiast zabrać sobie. Dokładnie tak samo było za Platformy. Przerażające jest to, że premier Morawiecki dziarskim krokiem zmierza w stronę podobnej polityki fiskalnej. Według mnie równie wielkim zagrożeniem dla Polski co powrót Tuska jest dalsze przymykanie oczu na zbójecką polityką podatkową PiS pod władzą obecnego premiera. - mówi Kukiz.

Zdaniem lidera Kukiz'15 Jarosław Kaczyński wciąż skutecznie kontroluje "swój obóz", ale gdyby tej jednej osoby zabrakło "to byłaby katastrofa".

Kaczyński rzeczywiście wciąż skutecznie kontroluje swój obóz. Wystarczy, że powie jedno słowo, a cała partia stoi na baczność. Uważam jednak, że system w którym jedna osoba w państwie musi mieć pieczę nad wszystkim, jest fatalny - uważa polityk.