Zawdzięcza to ministrowi sprawiedliwości profesorowi Ćwiąkalskiemu. Ten chce bowiem, aby więźniowie brali udział w budowach związanych z przygotowaniem EURO 2012. Ponieważ Lipiec był podobno dobrym organizatorem, to Polsce opłaciłoby się, aby skazać go jak najszybciej, i to od razu na pięć lat - a potem skierować na odpowiedzialne stanowisko przy Euro.
Pomocników mu nie zabraknie. Przecież niejeden Lipiec na świecie! Same resztki po Grupie Trzymających Władzę to niezłe wsparcie. A jurni z Samoobrony? Beata z Helu? Mirosław G.? Sędziowie piłkarscy?
Aby tylko nasz aparat sprawiedliwości przyspieszył, bo inaczej więźniowie popracują sobie dopiero przy Expo.
"Były minister sportu Tomasz L. będzie mógł jednak popracować przy budowie Stadionu Narodowego, mimo że siedzi. Trzeba tylko, aby jego proces wreszcie ruszył i skończył się wyrokiem skazującym" - pisze w DZIENNIKU Jan Wróbel.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama