Według Radia ZET, dziś - kilka minut po godzinie 15:00 - pracownica kancelarii Romana Giertycha złożyła w sądzie pozew. Oznacza to, że były szef LPR wyprzedził prezesa PiS, który również zapowiedział, że pozwie Romana Giertycha.
Giertych mówił w wywiadzie dla poniedziałkowej "Rzeczpospolitej", że Jarosław Kaczyński "jest głównym zbieraczem haków, najgłówniejszym w Polsce". Według byłego wicepremiera, wszyscy politycy PO mieli założone teczki przez PiS. "W owym czasie, czyli w okresie rządów PiS, była to dość standardowa procedura" - powiedział Giertych.
"Pamiętam, że wiele razy rozmawialiśmy o tym z premierem Kaczyńskim, podpytywałem, jakie ma materiały pozbierane. Na wszystkich zbierał, na Donalda Tuska, na Sławomira Nowaka, na Grzegorza Schetynę, na (Bronisława) Komorowskiego" - mówił "Rzeczpospolitej" Giertych.
"To są kłamstwa całkowite, 100-procentowe, niemające najmniejszych nawet przesłanek faktycznych. Nie było żadnych teczek, nie było żadnych akcji ad personam wobec kogokolwiek" - oświadczył natomiast Kaczyński.