Jak nieoficjalnie dowiedziała się "Rzeczpospolita“, decyzja o zwolnieniu Koteckiej zapadła w środę. Musi ją zatwierdzić jeszcze zarząd TVP. Ma to zrobić w najbliższych dniach.

Urbański wyrzuca ją z pracy po tym, jak pojawiła się informacja, że na służbowym laptopie Zbigniewa Ziobry, byłego ministra sprawiedliwości, znalazły się scenariusze informacji dla "Wiadomości“.

Reklama

Ziobro i jego przyjaciółka zapewniali, że Kotecka jedynie pożyczała ministerialny laptop, a scenariusze dotyczyły programów dla prywatnej telewizji TV 4 i dwóch reportaży wyemitowanych w TVP 3. "Musiały się pojawić jakieś nowe fakty, że Urbański podjął tę decyzję. Nikt oprócz niego nie wie, o co chodzi" - mówi "Rzeczpospolitej" osoba z kierownictwa TVP.

Ale to niejedyny powód decyzji Urbańskiego. "Prezes chce się uwiarygodnić szczególnie przed lewicą w trakcie sporu o ustawę medialną i odwołanie kierownictwa mediów publicznych. A Kotecka, po odejściu Małgorzaty Raczyńskiej, jest osobą najbardziej kojarzoną z upolitycznieniem TVP" - ocenia informator gazety.

Reklama

Inny z rozmówców dodaje: "Gdy statek przechyla się mocno w jedną stronę, trzeba wyrzucić skrzynkę, która najbardziej ciąży. Patrycja Kotecka od dawna wzbudzała wiele kontrowersji".