Zapowiedź zmiany statusu wszystkich szpitali "sprowadza się do prywatyzacji, a dokładniej wystawienia ich na sprzedaż" - uważa Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem, tych planów żaden rozsądny Polak nie może rozważać inaczej, niż "w kontekście słynnych wypowiedzi pani Sawickiej".
Jeśli tego typu plany będą realizowane, to majątek ten - wart, zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, około 10 miliardów złotych - "zostanie poddany zasadzie zysku, a nie zasadzie realizacji celu, jakim jest leczenie pacjentów".
Premier Tusk twierdzi, że jest zaskoczony i nie rozumie, skąd taka "agresją PiS". Ale przyznaje, że zdaje sobie sprawę, iż PiS "będzie krzyczał, tupał nogami, że to jest afera, jedno wielkie złodziejstwo".
"Nie rozumiem, dlaczego Jarosław Kaczyński i PiS chcą bronić de facto tego status quo, tego co mamy dzisiaj, a co powoduje niewydolność szpitali, upadek wielu szpitali i udrękę pacjentów" - powiedział premier.
Zapewnił też, że prywatyzacja szpitali nie jest jego intencją. "Nie sądzę, żeby samorządy były gotowe do sprzedawania, czy pozbywania się szpitali, skoro ich obowiązkiem jest dbanie o zdrowie obywateli, ale to jest także interes dla samorządów - to są miejsca pracy, to są pieniądze, które daje Narodowy Fundusz Zdrowia" - zaznaczył szef rządu.
"Mam nadzieję, że skłonię prezydenta do wysłuchania szczegółowych racji, jakie stoją za planem ratowaniem polskich szpitali przed upadkiem. Mam nadzieję, że przynajmniej część mojej argumentacji do prezydenta dotrze" - powiedział Tusk. Z prezydentem ma się spotkać o godzinie 17.
Wczoraj m.in. DZIENNIK ujawnił, że Platforma Obywatelska ma zamiar zmienić założenia reformy ochrony zdrowia. Chce przekształcić wszystkie szpitale w spółki prawa handlowego i przekazać je samorządom. To one byłyby stuprocentowymi właścicielami placówek medycznych i mogłyby decydować o ich przyszłości - w tym również prywatyzacji.
Informacja ta wywołała prawdziwą burzę. PSL przyznało, że nic nie wiedziało o tych planach. PiS ostro zaprotestował, nazywając ten projekt realizacją planu Beaty Sawickiej. Była posłanka PO, oskarżana o korupcję, w jednej z nagranych przez CBA rozmów przyznała, że jej ugrupowanie ma zamiar sprywatyzować szpitale - przeczytaj zapis rozmowy<<<. Mówiła nawet "o kręceniu na tym lodów", czyli szybkim zarobku.