Stefan Niesiołowski ponownie nam zarzucił, że artykuł dotyczący Pawlaka jest "podły i niegodny". Powód? Bo - jak mówił w TVN24 - aż 17 razy padło w nim słowo "konkubina". Dodał także, że DZIENNIK uprawia "nagonkę" na Waldemara Pawlaka.

Reklama

>>> Pawlak idzie na wojnę z DZIENNIKIEM

Równie nieprzejednany w ocenie naszej publikacji jest Eugeniusz Kłopotek z PSL, choć nie do końca dobrze pamięta to, co przeczytał. "To, co zrobił DZIENNIK, to jest paskudne świństwo" - stwierdził. Dlaczego? Według niego nasi dziennikarze kpili z matki premiera, pisząc o niej m.in. "kobiecina stała przy płocie". "Osoba bliska premierowi jest w ten sposób obdzierana ze skóry"- skarżył się.

To dziwny zarzut, bo w tekście pada takie zdanie: "Matkę Waldemara Pawlaka spotkaliśmy przelotnie. 71-letnia kobieta Marianna Jadwiga Pawlak wskazywała nam drogę, stojąc przy płocie swojego domu we wsi Pacyna".

>>> Czego boi się Waldemar Pawlak?

Kłopotek po raz kolejny podkreślił także, że w sprawie "rzekomego układu biznesowo-towarzyskiego nigdzie nie zostało złamane prawo".

DZIENNIK napisał, że lider PSL i osoby z jego towarzystwa robią interesy z jednostkami ochotniczej straży pożarnej, które dysponują publicznymi pieniędzmi. Jako przykład podaje spółkę Internetowy Instytut Informacji 3i, która świadczy usługi dla strażackiego zarządu, a w której przez pięć lat prezesowała partnerka wicepremiera Iwona Katarzyna Grzymała.