Julia Pitera już w zeszłym tygodniu mówiła, że w sprawie wicepremiera Pawlaka doszło do konfliktu interesów. Zresztą wystąpiła już do NIK oraz MSWiA o protokoły z kontroli w Związku Ochotniczych Straży Pożarnych, które chce teraz analizować.

Reklama

>>> Pawlak idzie na wojnę z DZIENNIKIEM

Jednak jak przekonuje rzecznik rządu, działania minister Pitery to jedynie standardowa procedura w przypadku zarzutów wysuwanych przez media pod adresem przedstawicieli rządu. "Jak zawsze w takich sytuacjach pani minister przygotowuje kompendium informacji na temat sprawy i nic więcej" - tłumaczy Graś i zapewnia, że w sprawie Pawlaka Julia Pitera nie dostała żadnego zlecenia od premiera Tuska. "Analiza tego typu przypadków służy głównie temu, by wypracowywać rozwiązania na przyszłość, które by takim dwuznacznym sytuacjom zapobiegały" - podkreśla rzecznik rządu.

"Bardzo jestem ciekaw, jakie pani Julia przygotuje recepty. Są potrzebne rozwiązania, które będą budowały przejrzystość w świecie życia publicznego" - tak inicjatywę Pitery komentuje sam zainteresowany. Waldemar Pawlak zapewnia też, że w związku z tą sprawą koalicji nic nie grozi. Skąd ta deklaracja?

Reklama

Część polityków PSL jest przekonana, że za publikacjami dotyczącymi ich prezesa stoi PO. Zdaniem posła stronnictwa Eugeniusza Kłopotka w Platformie jest grupa posłów, która od początku była przeciwna koalicji z PSL. "W otoczeniu premiera są trzy osoby, które chcą rozwalić naszą koalicję" - mówił Kłopotek w Radiu RMF. Jakie to osoby? Tego nie chciał powiedzieć.

>>> Rzecznik rządu: Tusk milczy, bo nie jest komentatorem

Jak ustaliliśmy, posłowie Platformy mają we wszystkich wystąpieniach publicznych bronić Pawlaka. "Utrzymanie koalicji jest naszym priorytetem" - podkreślają.

Reklama

Politycy PO przekonują teraz ludowców, że medialne doniesienia na temat ich prezesa biją nie tylko w Stronnictwo, ale w całą koalicję. A więc oni nie mają z tym nic wspólnego. "Zastanawiamy się, o co w tym wszystkim chodzi. Zwłaszcza w kontekście artykułu o lekach i sprawie senatora Misiaka. I u nas, i w PSL jest to odbierane jako prowokowanie dzień po dniu kryzysu w koalicji" - mówi nam osoba z kierownictwa PO.

W ubiegłym tygodniu DZIENNIK napisał, że osoby z bliskiego otoczenia wicepremiera robią interesy z ochotniczą strażą pożarną, której prezesem od lat jest Waldemar Pawlak. Spółce 3i, która świadczy usługi dla strażackiego zarządu, przez pięć lat prezesowała partnerka wicepremiera Iwona Grzymała.