To będą już czwarte dni skupienia Platformy. Po Łagiewnikach, Zakopanem oraz opactwie w Tyńcu pora na Jasną Górę. "To duchowe, a także patriotyczne centrum Polski" - podkreśla poseł Ireneusz Raś, organizator wyjazdu.

Co roku przed świętami wielkanocnymi politycy Platformy jadą na dni skupienia, żeby się wyciszyć. Co będą chcieli przemyśleć tym razem? "Jest się o co modlić, bo mamy przecież kryzys" - mówi Antoni Mężydło, poseł PO. Sam jednak na Jasną Górę jechać nie planuje. "Raczej nie wezmę udziału w rekolekcjach, bo wolę takie refleksje odbywać w samotności" - tłumaczy.

Reklama

Ireneusz Raś liczy jednak na przyjazd co najmniej tylu parlamentarzystów, ilu było w poprzednich latach. "Zawsze przyjeżdżało około 60 - 80 osób" - dodaje poseł. Nie wiadomo jeszcze, czy w rekolekcjach weźmie udział premier Donald Tusk. Rok temu w Tyńcu go nie było. "Ja jestem spokojny i nie potrzebuję takich metafizycznych ćwiczeń, by się wyciszyć" - tłumaczył wówczas szef rządu. Nie było go też dwa lata temu w Zakopanem, wtedy był w ostrym konflikcie z Janem Rokitą.

>>> Dowiedz się, jak PO skupiała się w ubiegłym roku

Na rekolekcje jak co roku wybiera się poseł Marek Biernacki. "Dobrze, że politycy odrywają się na chwilę od bieżącej polityki. Dni skupienia służą chrześcijańskiemu spojrzeniu" - uważa. I przypomina, że Platforma ma w swojej deklaracji odwołanie do dekalogu. "Powinniśmy pamiętać o dziesięciu przykazaniach w artykułowaniu poglądów politycznych" - podkreśla Biernacki.

Posłowie zamierzają też wykorzystać czas rekolekcji na refleksję o ostatnich wydarzeniach. I wyciąganie wniosków. "Rozpoczęliśmy debatę o etyce w polityce. Będziemy modlić się za wszystkie ugrupowania, żeby pamiętały o standardach" - mówi nam poseł PO Sebastian Karpiniuk.

Wczoraj program dni skupienia dopinał na Jasnej Górze z władzami klasztoru Ireneusz Raś. Parlamentarzyści PO będą uczestniczyć w dwóch konferencjach prowadzonych przez ojców Paulinów. Tematy? "Okres liturgiczny, w którym się znajdujemy" - przewiduje Raś. I apeluje do mediów, żeby "uszanowały ten ważny dla PO czas". Posłowie mają też obejrzeć film "Świadectwo" o papieżu Janie Pawle II i zwiedzić klasztor.

Dni skupienia zaczną się w następny piątek i potrwają do soboty. Początkowo zaplanowano je dokładnie w tym samym czasie, co radę krajową Platformy, która ma zatwierdzić listy wyborcze do europarlamentu. Politycy PO zorientowali się, że jest kolizja, ale nie mogli już zmienić terminu ani rady, ani dni skupienia. Stanęło na tym, że prosto z rekolekcji parlamentarzyści PO przyjadą w sobotę zatwierdzić listy. "Pomodlimy się też o dobry wynik w eurowyborach" - żartuje jeden z posłów.