"Tak, sejmowe komisje spraw zagranicznych i obrony narodowej będą mogły poznać treść tej notatki" - powiedział Sławomir Nowak w Radiu Zet. Dodał, że dokument nie zostanie jednak odtajniony, bo "przywódcy innych państw mogliby się czuć w przyszłości niezręcznie czy nieswojo, rozmawiając z szefem naszego rządu".

Reklama

>>> Wiemy, co Tusk powiedział Duńczykowi

Posłowie dwóch komisji - którzy chcą wyjaśnić, kto kłamał podczas szczytu NATO - zbiorą się na posiedzeniu po świętach wielkanocnych. Notatka jest kluczowa dla rozstrzygnięcia sporu między premierem a prezydentem. Donald Tusk zarzeka się, że podczas rozmowy nie padły słowa poparcia dla duńskiego polityka na nowego szefa NATO. Z kolei Lech Kaczyński twierdzi, że tak tę notatkę można odczytać.

>>> "Prezydent byłby skuteczny w skoku wzwyż"

Sławomir Nowak podkreślił, że był przy rozmowie Donalda Tuska z Andersem Foghem Rasmussenem i to on sporządził z niej notatkę. "Akceptowałem ją, również rozpisałem ją na tak zwany rozdzielnik i dopisałem jeszcze osobiście na ten rozdzielnik panią minister Bochenek, czyli kancelarię prezydenta właśnie po to, żeby przed wyjazdem do Strasburga pan prezydent miał wiedzę, jak wyglądała i o czym była ta rozmowa" - powiedział.

>>> Tusk chce Cimoszewicza, ale poparł rywala

Szef gabinetu politycznego premiera po raz kolejny podkreślił, że w czasie rozmowy Tusk stwierdził, że Polska jest zainteresowana również stanowiskiem sekretarza generalnego NATO dla Radosława Sikorskiego.