"Analizujemy informacje, które do nas dotarły. Na tym etapie nic więcej nie można powiedzieć" - poinformował rzecznik CBA Temistokles Brodowski.

Reklama

>>> PiS: CBA powinno prześwietlić Palikota

Sprawa dotyczy finansowania kampanii wyborczej Janusza Palikota. Ostatnio PiS ponowie oskarżył polityka Platformy o obchodzenie prawa. Miał on rozdawać pieniądze studentom i emerytom, którzy później wpłacali je na jego konto.

Z kolei "Dziennik Wschodni" i "Rzeczpospolita" napisały ostatnio, że osoby wspomagające Palikota znalazły zatrudnienie w lubelskim ratuszu. Chodzi m.in. o jego współpracownika, Krzysztofa Łątkę, obecnie dyrektora departamentu sekretarza miasta. Miał on przez "słupy" przekazać na kampanię Palikota ok. 84 tys. zł, podczas gdy limit wynosił nieco ponad 21 tys.

Prezydent Lublina Adam Wasilewski tłumaczy, że ludzie ci zostali zatrudnieni, bo wygrali konkursy. "Te osoby, tak jak inne, a przyjęliśmy kilkadziesiąt osób ciągu tych dwóch lat, przeszły całą procedurę konkursową i zostały przyjęte" - podkreślił Wasilewski.