Zdaniem Czabańskiego za odwołaniem Farfała przemawiają liczne argumenty, m.in.: "zatrudnienia w TVP według klucza towarzysko-partyjnego, pozbywanie się bardzo dobrych fachowców, którzy np. doprowadzili do rozkwitu TVP Info, ingerencje w program i wyraźna środowiskowość TVP".

Reklama

>>> Krauze: Nie chcę pieniędzy od Farfała

Poprzednia próba odwołania Farfała zakończyła się porażką, bo Krzysztofowi Czabańskiemu nie udało się przekonać do tego pomysłu pozostałych członków rady. Czy teraz będzie inaczej? Przez ten czas w radzie nie zaszły żadne zmiany.

"Mam nadzieję, że większość rady zachowa się w sposób odpowiedzialny i zagłosuje przynajmniej za zawieszeniem, ponieważ TVP jest w sytuacji beznadziejnej pod każdym względem, także wizerunkowym" - mówi teraz Czabański.

>>> Bojkotują TVP, ale chcą od niej pieniędzy

Reklama

W radzie nadzorczej TVP zasiada obecnie osiem osób: Janina Goss, Krzysztof Czabański, Bogusław Szwedo (rekomendowani przez PiS), Ireneusz Fryszkowski, Łukasz Moczydłowski, Szymon Czynsz (rekomendowani przez LPR) oraz Tomasz Rudomino i Piotr Wawrzeński (rekomendowani przez Samoobronę). Od 19 grudnia jedno miejsce w radzie jest nieobsadzone - wtedy zrezygnował Janusz Niedziela (z rekomendacji PiS).

>>> Telewizji brakuje pieniędzy. Na wszystko

Do odwołania Farfała w ośmioosobowej radzie potrzeba sześciu głosów, do zawieszenia pięciu.