"Pani minister Anna Fotyga sama wie najlepiej, jakiej karności spodziewa się minister spraw zagranicznych od ambasadora. Sądzę, że za jej kadencji ambasador - który wrażałby się o polityce zagranicznej swojego rządu, tak jak ona wczoraj - to by na placówkę nie pojechał" - powiedział Radosław Sikorski.

Reklama

>>> "Fotyga? Ona nadaje się do Ułan Bator"

"Więc mamy kłopot. Jeszcze nie zapoznałem ze stenogramem wczorajszego posiedzenia sejmowej komisji spraw zagranicznych. Będę się naradzał z premierem i poproszę o wyjaśnienia" - dodał.

Nominacja dla Anny Fotygi jest zagrożona po jej wczorajszym wystąpieniu przed sejmową komisją spraw zagranicznych i to mimo pozytywnej opinii, jaką otrzymała od posłów. Wszystko dlatego, że skrytykowała politykę zagraniczną rządu Donalda Tuska.

Reklama

>>> Fotyga zagrożona, bo skrytykowała rząd

"To nie ból fizyczny jest najgorszy. Człowiek o moim życiorysie jest głęboko poraniony, przyglądając się temu, co się dzieje z polską polityką zagraniczną" - mówiła jednocześnie o swoim niedawnym wypadku i polityce zagranicznej obecnego rządu.