Nasze informacje potwierdza Piotr Strzembosz, rzecznik Marka Jurka. "Ta kandydatura została zaakceptowana przez gremia rządzące Prawicy RP" - mówi.

Reklama

Zaznacza, że przeszłość Tomczaka nie przekreśla jego kandydatury. "Pewne epizody z jego życia były po prostu zbyt eksponowane przez media, my zwróciliśmy przede wszystkim uwagę na jego dorobek w Parlamencie Europejskim" - mówi Strzembosz.

>>> Ludzie Rydzyka na listach PiS

Kandydatura Witolda Tomczaka - który do tej pory zasiadał w europarlamencie jako przedstawiciel LPR - była forsowana przez Radio Maryja. Kilka tygodni temu politycy kojarzeni z tym środowiskiem opublikowali list otwarty, w którym sugerują, że są gotowi rywalizować z PiS o głosy eurosceptyków. Pod listem - oprócz Tomczaka - podpisały się m.in. posłanki PiS Anna Sobecka i Gabriela Masłowska. Mimo to partia Kaczyńskiego nie zdecydowała się wystawić Tomczaka na swoich listach.

Witold Tomczak - oprócz incydentu w Zachęcie - ma na swoim koncie jeszcze co najmniej kilka kontrowersyjnych działań. Podczas debaty w Parlamencie europejskim w 2007 roku na temat homofobii w Polsce stwierdził, że homoseksualizm jest przeciwny naturze i należy pomagać osobom, które na to cierpią.

A dziś sąd po raz kolejny musiał odroczyć proces przeciwko Tomczakowi, w którym jest oskarżony o znieważenie policjantów. Kolejna rozprawa ma odbyć się 4 maja.