"PiS wyrzuca w błoto ciężką kasę, którą dostaje z naszych podatków, ja za to bardzo dziękuję - reklama mi nie przeszkadza - ale co powiedzą podatnicy?" - pyta lubelski poseł PO na swoim blogu w Onet.pl.
>>> Palikot daje pieniądze na kampanię PiS
Zaznacza jednak, że nowy klip PiS podoba mu się. "Spotem jestem zachwycony (...). Nie od dziś powtarzam, że najlepszą reklamę robią mi bracia Kaczyńscy i ich partia - ale dotychczas sądziłem, że czynią to niskim, własnym kosztem, teraz zaś widzę, że na moją promocję postanowili sypnąć publicznym groszem" - wytyka Palikot i recenzuje 30-sekundowe telewizyjne dzieło PiS.
"Dobra fabuła, świetne ujęcia, doskonała reżyseria, migalski język - tak trzymać, chłopcy! Na razie w notowaniach sondażowych jest 54 do 20 dla Platformy, ale jak to wejdzie na ekrany telewizorów, PiS zjedzie do 15 procent i wtedy jedynym konkurentem dla Kaczyńskich staną się koledzy Olejniczaka" - ironizuje.
>>> Kamiński nie chce pieniędzy od Palikota
A potem przechodzi do ostrej krytyki sposobu wydawania publicznych pieniędzy przez PiS. "Hieny żerują na naszych podatkach - tyle powiem ja. Kiedy chciałem pokazać, co robię, grę reklamującą dorobek Sejmowej Komisji Przyjazne Państwo wydałem i opublikowałem za własne pieniądze. Ale znam faceta, który nawet małpki do jednorazowego wlewu kupuje za państwową kasę. I jego partia godzi się na to bez szemrania. Łatwo jest sięgać do cudzych kieszeni - we własnym interesie" - przekonuje Palikot.
>>> Palikot pije wódkę w nowym spocie PiS
I przypomina, że wpłacił 5 tys. zł na kampanię PiS. "Postanowiłem wpłacić na konto kampanii wyborczej PiS 5000 złotych celem podziękowania za reklamę. Namawiam do takiego samego gestu wszystkich emerytów i studentów, którzy swego czasu mnie poparli - wpłaćcie Kaczyńskim na wyborcze konto, niech reklamują Palikota za nasze, a nie publiczne pieniądze!" - podkreśla lubelski poseł PO.