MSZ wymienia sześć przyczyn, przez które Stańczak zginął, m.in.: rozbieżność w działanich po stronie pakistańskiej, akcje zbrojnie w pobliżu miejsca gdzie terroryści przetrzymywali Polaka - w wyniku których ginęli ekstremiści oraz trudne do realizacji żądanie wysuwane przez terrorystów.

Reklama

>>> Talibowie spełnili groźby. Polak nie żyje

To dlatego według raportu polskim służbom nie udało uwolnić się Polaka z rąk terrorystów. Autorzy raportu wskazują, że kolejnym powodem tej tragedii było to, że w samej grupie porywaczy były konflikty i terroryści wysuwali niespójne i zmienne rządania.

Według raportu - minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski już w dniu porwania Polaka rozmawiał z pakistańskim rządem. Donald Tusk włączył się do sprawy dopiero po tygodniu, telefonując do szefa rządu w Islamabadzie.

Piotr Stańczak został porwany 28 września. W październiku polskie władze naciskały na energiczne działania Pakistanu na rzecz porwanego Polaka. W listopadzie do akcji według raportu miały właczyć się pakistańskie specsłużby. W grudniu do Poslki zaczęły napływać pozytywne sygnały o postępie prowadzonych działań. W lutym nastąpiło zerwanie rozmów z terrorystami i egzekucja Polaka.

Według raportu ekstremiści w ten sposób chcieli w ten sposób pokazać pakistańskim władzom determinację w swoich działanich by w ten sposób uzyskać większe ustępstwa przez rząd Pakistanu w trakcie negocjacji o uwolnienie innych porwanych m. in. z Chin.