"Może premier nieuważnie mnie słuchał, może był szum sali. Może... ma u mnie krechę, bo ja nie kłamię" - mówił Lech Wałęsa w TVN24 podkreślając, że uprzedzał Donalda Tuska o tym, że zamierza pojechać na kongres Libertas w Rzymie.
>>> Jarosław Wałesa: Oby ojciec nie przegiął
Potem zaczął zastanawiać się, czy premier naprawdę chce go gościć podczas obchodów 20. rocznicy wyborów 4 czerwca w Krakowie. "Naprawdę się nad tym zastanawiam" - stwierdził. Jednak zaraz sam dodał, że w Krakowie jednak się pojawi.
>>> Ganley zapłacił Wałęsie milion dolarów?
A jakie będą jego dalsze plany? Dziś w DZIENNIKU ujawniliśmy, że po południu 4 czerwca spotka się w Gdańsku z Declanem Ganleyem i razem złożą kwiaty przed pomnikiem Poległych Stoczniowców, a potem polecą do Paryża na kolejny kongres Libertas. "Na dziś nie ma takiej umowy" - wypierał się Lech Wałęsa.
>>> Wiceszef "Wyborczej": Wałęsa jak kurtyzana
Jak na rewelacje byłego prezydenta reaguje Tusk? "Premier jednoznacznie ocenia Libertas. Mam nadzieję, że w spokojnej rozmowie Lech Wałęsa wyjaśni kwestie udziału w uroczystościach 4 czerwca i tego wszystkiego, co wokół niego i Libertas się dzieje" - tłumaczy rzecznik rządu Paweł Graś.