"PiS oraz prezydent Kaczyński ponoszą winę za całe zamieszanie, które jest wokół TVP. Bo wspólnie blokowali rozwiązania, które miały uzdrowić sytuację w publicznej telewizji" - powiedziała Iwona Śledzińska-Katarasińska. "To przez nich panowie z LPR i Samoobrony doprowadzili do tego, że strażnik na bramie będzie decydował, którego prezesa ma wpuścić na Woronicza - dodała.

Reklama

Śledzińska-Katarasińska odpowiedziała też posłance PiS Elżbiecie Kruk. Była szefowa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji stwierdziła, że konflikt w publicznej telewizji jest na rękę PO, która najbardziej na nim zyska. "Co też pani Kruk mówi? Na zamieszaniu wokół TVP nikt nie zyskuje. To są gry i gierki rady nadzorczej. Całe to zamieszanie służy do rozgrywania politycznych i i finansowych interesów. TVP ma 2 mld zł budżetu rocznie" - powiedziała posłanka PO.