Program PSL ma wkrótce trafić na biurko ministra finansów Jacka Rostowskiego. "Chcemy opracować kilka pomysłów na walkę z kryzysem. Gdy będą gotowe, to zaprosimy ministra Rostowskiego, zrobimy wspólna burzę mózgów i przekażemy mu nasze pomysły" - powiedział "Wprost" szef klubu parlamentarnego ludowców Stanisław Żelichowski.
Co proponuje PSL? Przede wszystkim zwiększenie roli państwowego Banku Gospodarstwa Krajowego. Wszystkie ministerstwa i instytucje samorządowe powinny - zdaniem PSL - trzymać pieniądze właśnie w tym banku. Dzięki temu BGK miałby większe pole manewru przy udzielaniu kredytów. "Obecnie rząd współpracuje z bankami komercyjnymi, które zamroziły pożyczki dla przedsiębiorstw i gospodarstw domowych" - tłumaczy Janusz Piechociński, poseł PSL.
W jego ocenie rząd powinien też uruchomić nieoprocentowane pożyczki na inwestycje drogowe dla samorządów. Inny pomysł ludowców to udostępnienie kredytów z rządową dopłatą do odsetek dla osób samotnych. Dziś z tej oferty mogą korzystać tylko rodziny.
Kto stoi za pomysłami ludowców? To byli politycy tej partii, m.in. Jerzy Pietrewicz (wiceprezes Banku Ochrony Środowiska), Władysław Szymański (poseł w latach 1985-1989), Waldemar Michna (minister środowiska w rządzie Zbigniewa Messnera).Think-tank PSL zbiera się w każdy wtorek.