"Dwa razy więcej budowlanych żurawi" - tak Marcinkiewicz podsumował swoje priorytety w rządzeniu miastem. Tylko czy uda mu się przyciągnąć inwestorów? Nic nie będzie go rozpraszać, bo były premier decydując się na nową funkcję musiał zrezygnować z mandatu posła. Zrobił to, tuż po głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu Jarosława Kaczyńskiego.
Objęcie funkcji komisarza Warszawy to początek kampanii wyborczej Kazimierza Marcinkiewicza, który jesienią będzie walczył o fotel prezydenta stolicy. Gdyby wybory odbyły się w lipcu, to były premier wygrałby w cuglach. Zebrałby 43 procent wyborców. Jego główna rywalka Hanna Gronkiewicz-Waltz z PO może na razie liczyć na zaledwie 26 procent głosów.
Od prawie pół roku Warszawą rządzi komisarz, bo poprzedni prezydent stolicy Lech Kaczyński został prezydentem Polski.