Co zrobić z trzecim rozmówcą posłanki Beger - ministrem w kancelarii premiera Adamem Lipińskim - posłowie pilnujący w parlamencie etyki zdecydują najpóźniej w piątek. Odroczyli jego sprawę, tylko dlatego że minister nie przyszedł na spotkanie komisji.
Czego nieetycznego w "aferze taśmowej" dopatrzyli się parlamentarzyści? "Przede wszystkim posłanka Beger złamała zasadę bezinteresowności. Nagrania to show, żeby kupczyć stanowiskami. Przy okazji podważyła rzetelność poselską, podpuszczając innych polityków" - mówi dziennikowi.pl szef Komisji Etyki Poselskiej Sławomir Rybicki (PO).
Lżej komisja potraktowała posła Mojzesowicza - dostał upomnienie. Posłowie znaleźli w jego przypadku okoliczności łagodzące. Polityk PiS przyznał się po aferze do winy, przeprosił i zrzekł się stołka w kancelarii premiera.
Burzę z taśmami Renata Beger wywołała kilka tygodni temu. Do spółki z dziennikarzami telewizji TVN nagrała spotkania z politykami Prawa i Sprawiedliwości, gdy ci namawiali ją do opuszczenia Leppera. W zamian kusili stołkami w rządzie i umorzeniem długów.