Żaden z polityków Prawa i Sprawiedliwości nie chce powiedzieć, po co premier spotka się z Tuskiem. "Jest wiele spraw bieżących. Chociażby zmiana zapisu konstytucji o ochronie życia" - mówi enigmatycznie wiceprezes PiS Adam Lipiński. Jego zdaniem rozmowa na pewno nie będzie dotyczyć przedterminowych wyborów parlamentarnych.

"Nie rozważamy takiego scenariusza" - ucina. "Na wybory trzeba być przygotowanym zawsze, ale my do nich nie dążymy. Poza tym PiS nie jest w stanie doprowadzić do nich w pojedynkę. Trzeba by się najpierw porozumieć z PO lub SLD" - twierdzi z kolei eurodeputowany Adam Bielan.

Reklama

To koniec Leppera?


Tematu rozmowy nie chce ujawnić także otoczenie Tuska. Nie mogę nic powiedzieć - odmawia komentarza poseł Platformy Rafał Grupiński. Równie tajemniczy jest sekretarz generalny PO Grzegorz Schetyna: Wszystkie tematy są możliwe - mówi.

Wieść o tym spotkaniu dotarła już do koalicjantów. Mamy sygnały, że Kaczyński chce rozmawiać z Tuskiem o przedterminowych wyborach i zapisaniu w konstytucji zakazu kandydowania do parlamentu osób skazanych prawomocnym wyrokiem. Nie wiem jednak, ile w tym prawdy - mówi jeden z prominentnych działaczy Samoobrony. Taki zapis może oznaczać koniec kariery Andrzeja Leppera.

Spotkanie Kaczyńskiego z Tuskiem nie robi za to wrażenia na politykach LPR. Nie sądzę, by rozmowa miała dotyczyć rozwiązania Sejmu. Premier wie, że ten rząd jest dobry, a po wyborach może być różnie - mówi bliski współpracownik Romana Giertycha, Radosław Parda.

Według naszych ustaleń Kaczyński traktuje spotkanie z Tuskiem jako straszak na koalicjantów. Jeśli Lepper robi konferencję z Łyżwińskim, a Giertych z otwartą przyłbicą atakuje nas przy okazji sporu o ochronę życia, to znaczy, że obu panom brakuje dyscypliny - mówi jeden z posłów PiS. Inny dodaje złośliwie: Za wcześnie uwierzyliśmy, że możemy zjeść te przystawki. Tymczasem okazuje się, że tatar z konia jeszcze wierzga, a schabowy ze świni kwiczy - dodaje.






Po Tusku kolej na Rokitę


Rozpuszczanie plotek o przyspieszonych wyborach może mieć jeszcze jeden cel: scementowanie Klubu Parlamentarnego PiS podzielonego przez sprawę ochrony życia. Premier chce, by perspektywa wyborów scementowała obie strony sporu - uważa jeden z polityków PiS.

Według naszego informatora z kancelarii premiera Donald Tusk to niejedyny polityk PO, z którym Jarosław Kaczyński chce się spotkać w najbliższym czasie. Drugim z nich jest Jan Rokita. Wszyscy mówią, że Rokita ma odejść z Platformy, ale nic się w tej sprawie nie dzieje. Premier chce się wreszcie dowiedzieć, na ile realny jest ten rozłam w Platformie - twierdzi nasz rozmówca. Adam Lipiński zapytany, czy Jarosław Kaczyński zamierza się spotkać z Rokitą, odpowiada: Nie mogę udzielać informacji na temat nieformalnych spotkań premiera.