Sejmowa komisja śledcza ds. banków zebrała się dziś po to, by przesłuchać Józefa Oleksego. Tyle że od dawna było wiadomo, że były premier przyjść na posiedzenie nie zamierza. Główny świadek miał opowiedzieć o swej wiedzy o przekrętach w bankach. Wcześniej mówił o tym w czasie zarejestrowanej na taśmach rozmowie z Aleksandrem Gudzowatym. Oleksy zapowiedział, że nie przyjdzie z powodów osobistych. Jakich? Wykłada na uczelni.
Posłowie tak tej sprawy nie mogli zostawić. Adam Hofman z PiS złożył wniosek do sądu o ukaranie nieobecnego świadka grzywną. Wyznaczono też na 15 maja kolejny termin przesłuchania Oleksego. A co poza tym? Ustalono też listę kolejnych świadków - komisja chce przesłuchać Hannę Gronkiewicz-Waltz oraz m.in. trzech byłych ministrów finansów: Marka Borowskiego, Henryka Chmielaka i Grzegorza Kołodkę.
Od przesłuchania Józefa Oleksego miało zacząć się posiedzenie sejmowej komisji śledczej. Ale świadek, tak jak zapowiadał już tydzień temu, nie przyszedł. A posłowie, jak można się było spodziewać, nie przymknęli na to oka. Zwrócili się do sądu o ukaranie byłego premiera grzywną.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama