Na środowej konferencji prasowej w Sejmie Macierewicz podkreślił, że jego zespół chce otrzymać m.in. protokół zdawczo-odbiorczy dotyczący remontu Tupolewa w rosyjskiej Samarze. Przetarg na remont TU-154M zorganizowany przez MON wygrały - jak poinformowała środowa "Gazeta Polska" - spółki MAV Telecom i Polit-Elektronik.

Reklama

Podejrzenia Macierewicza budzi pierwsza z tych spółek. Cytując publikację "Gazety Polskiej" stwierdził on, że istotną rolę w MAV Telecom odgrywał były dyrektor w MON, obecnie - jak mówił poseł PiS - bliski współpracownik szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek Cieciera.

Zdaniem Macierewicza, prokuratura może mieć materiały świadczące o tym jak wyglądał przetarg i jak MAV Telecom wywiązała się ze swoich zobowiązań. "To jest sytuacja szokująca, pokazująca dwuznaczne związki między MAV Telecom a MON i uzyskiwane dzięki tym związkom przetargi, w szczególności możliwość remontu TU 154M" - mówił Macierewicz.

"Czy to miało wpływ na to, że samolot po naprawie wykazał wiele usterek i dla katastrofy - to jest rzecz, którą prokuratura powinna ustalić. Ubolewamy, że do dzisiaj nie ma na ten temat żadnego stanowiska prokuratury" - powiedział Macierewicz.

Reklama

Szef zespołu PiS komentował też film, który pojawił się w internecie, na którym widać awaryjne lądowanie samolotu Tu-154 w zagajniku. Wypadek miał miejsce we wtorek w miejscowości Iżma w Republice Komi na północnym wschodzie Rosji. Na filmie, nagranym przez przypadkowego świadka lądowania, widać, jak samolot osiadł na dawnym lotniskowym pasie startowym - przeznaczonym obecnie dla śmigłowców - w znacznej części porośniętym młodymi drzewami.

Zdaniem Macierewicza, pokazuje to, że diagnoza jakoby skrzydło samolotu TU 154M, którym podróżował prezydent, oderwało się w wyniku kolizji z brzozą "jest nader wątpliwa", ponieważ konstrukcja tej maszyny jest wystarczająco odporna. "Wszystko wskazuje, że nasze uwagi były trafne" - zaznaczył.

"Trudno mi sobie wyobrazić, żeby prokuratura nie dysponowała danymi dotyczącymi parametrów TU154M. (....) Jest dziwne, że dotychczas nie dokonała stosownej analizy. Bardzo się obawiam, że prowadzi się podwójną grę w tej sprawie - z jednej strony oczekuje się bezradnie na decyzję rosyjską, z drugiej strony nie podejmuje się działań nawet w tej mierze, która dotyczy materiałów posiadanych przez prokuraturę" - powiedział poseł PiS.

Macierewicz ocenił, że prokuratura wojskowa "nie wypełnia swojego zadania" i zaapelował o przeniesienie sprawy dotyczącej katastrofy smoleńskiej z prokuratury wojskowej do prokuratury cywilnej.