W związku z zabójstwem w biurze PiS w Łodzi od dwóch dni "grupa osób jest bardziej pieczołowicie poddana ochronie" - powiedział szef MSWiA Jerzy Miller. "Prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu została złożona podobna propozycja" - ujawnił. Dodał jednak, tuż po programie, że Jarosław Kaczyński nie przyjął propozycji.

Reklama

Miller mówił w czwartek w Radiu TOK FM, że atmosfera po ataku na łódzkie biuro PiS zwiększa ryzyko ataków na polityków. "Nie możemy przejść nad tym do porządku dziennego, jest grupa osób, która od dwóch dni jest bardziej pieczołowicie poddana ochronie" - powiedział. "Mogę ujawnić, że panu Jarosławowi Kaczyńskiemu została złożona propozycja, aby był objęty ochroną" - dodał. Nie powiedział, czy prezes PiS z propozycji skorzystał.

Dodał, że policja analizuje, na ile wydarzenia w Łodzi wpływają na poziom bezpieczeństwa biur poselskich. "Prewencyjne działania są już prowadzone" - mówił.

Pytany, czy można mówić - tak jak politycy PiS - o wydarzeniach w Łodzi jako mordzie politycznym, Miller odparł: "przyglądamy się temu przypadkowi naprawdę bardzo wnikliwie, bo dopatrujemy się w tym pewnych cech osobistych sprawcy jako dominujących, a mniej podtekstu czysto politycznego". "Co nie oznacza, że abstrahujemy od tego, co mówił (zabójca)" - zaznaczył.

Miller pytany był też o informacje medialne na temat Ryszarda C. Przyznał, że informacje na temat zamachowca, którymi dysponuje MSWiA pokrywają się "z większością zapisów w mediach".

Czwartkowy "Nasz Dziennik" pytając czy mordercą jest kapitan Służby Bezpieczeństwa, donosi, że osoba o takich samych inicjałach widnieje w aktach IPN jako pracownik Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Krakowie. Według gazety, Ryszard C. rozpracowywał w latach 80. krakowską opozycję. Z kolei "Gazeta Wyborcza" informuje, że Ryszard C. był w PRL-u tajnym informatorem milicji.

"Współpracował z MO, natomiast niekoniecznie w zakresie, który wiązałby się z pracą opozycji w czasach stanu wojennego. Natomiast na pewno miał jako taksówkarz okazję obserwować, słuchać rozmów i współpracować z MO w przeróżnych sferach życia środowiska częstochowskiego" - podkreślił Miller.