Inicjatorami akcji są posłowie PiS działający w PE pod szyldem Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. "Polscy eurodeputowani zamierzają poruszyć problem zaniedbań w rosyjskim śledztwie, systematycznie ujawnianych od niemal siedmiu miesięcy" - pisze "Nasz Dziennik".
Public hearing to formuła, która pozwala także obywatelom na bezpośrednie uczestnictwo w stanowieniu prawa. "Uznaliśmy, że ta sprawa jest godna właśnie tej - rzadko używanej - instytucji. Myślę też, że to jest bardzo ważny element ofensywy informacyjnej, jaką PiS ma zamiar przeprowadzić na forum międzynarodowym" wyjaśnia eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki.
Dodaje, że "chodzi głównie o pokazanie całemu światu, że Rosja zamiast pomagać w wyjaśnieniu wszystkich okoliczności największej katastrofy lotniczej w dziejach nie tylko Polski, ale i świata, de facto blokuje śledztwo smoleńskie. Jeżeli przy tej okazji pojawią się pytania, czy rząd polski zrobił wszystko, aby to postępowanie było prowadzone możliwie jak najszybciej i - co istotne - skutecznie oraz aby było absolutnie wolne od podejrzeń mataczenia, to trzeba ściśle na te pytania odpowiedzieć" - podkreśla Czarnecki.