Jak dowiedział się „Wprost" z zestawienia wynika, że pod względem wysokości dochodów w resorcie jego szef znalazł się na... 1020 miejscu.

Na czele tego rankingu jest ambasador RP w Szwajcarii, który w ciągu roku otrzymał ok. 500 tys. zł. Ranking pokazał, ze w ministerstwie najlepiej zarabia się na placówkach. Ambasadorowie nie dostają tylko podstawowej pensji. Mogą liczyć na przykład na zwrot kosztów za wynajem mieszkania czy edukację dzieci.

Reklama

"Minister się wściekł, gdy zobaczył zestawienie" – powiedział "Wprost" jeden z pracowników resortu. Potem z tego żartował i gdy podczas posiedzenia rządu rozmawiano na temat list wyborczych dla ministrów, miał powiedzieć: "Zamiast >>jedynki<< na liście wolałbym mieć pierwsze miejsce na liście płac w MSZ".