Byli prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski zapowiedzieli już w rozmowie z PAP, że jeśli otrzymają zaproszenia od Bronisława Komorowskiego, wezmą udział w prezydenckiej delegacji.
O tym, że Komorowski zamierza zaprosić byłych prezydentów i premierów na pokład samolotu do Rzymu, poinformował prezydencki minister Sławomir Nowak. Jak mówił, prezydent chce "wzbogacić swoją część delegacji" m.in. o osoby publiczne, które "w jakiś sposób są zasłużone dla Rzeczypospolitej". Jak zaznaczył, "prezydent chciałby, aby to święto było przeżywane ponad partyjnymi podziałami (...)".
Minister zapowiedział, że do składu "szerokiej delegacji polskiej" zostaną zaproszeni m.in. byli prezydenci: Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski (nie dotyczy to Wojciecha Jaruzelskiego, bo nie był on wybrany w wyborach powszechnych) oraz byli premierzy. "Myślę, że to jest dobry klucz, myślę, że czytelny. Nie wykluczamy udziału także innych osób w składzie tej delegacji" - zastrzegł Nowak. Zaznaczył, że podczas przelotu zachowane zostaną wszystkie reguły dotyczące podróży najważniejszych osób w państwie, czyli m.in. premier i prezydent nie znajdą się w jednym samolocie.
Nowak podkreślał, że najważniejszą sprawą są uroczystości beatyfikacyjne, a nie skład samej delegacji. Minister zadeklarował, że na pokładzie prezydenckiego samolotu będzie mile widziany były premier, prezes PiS Jarosław Kaczyński. "Prezydent chce stosować czytelne reguły gry w życiu publicznym, w związku z tym kieruje się pewnymi kluczami, które również są jasne dla opinii publicznej" - przekonywał Nowak.
"To jest pytanie do pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, czy w gronie byłych premierów będzie się chciał widzieć w Watykanie. Jeśli będzie chciał się widzieć (...), to oczywiście będzie mile widziany na pokładzie samolotu prezydenckiego" - mówił minister.
"Uważam, że polskim dobrym zwyczajem (...), tonującym pewne nastroje, emocje w życiu publicznym powinno być uwzględnianie dorobku poszczególnych osób. Jarosław Kaczyński jest byłym polskim premierem, trzeba to uszanować, w związku z tym trzeba go również zapraszać do pewnych ciał, aby korzystać z jego doświadczenia, czy po prostu uszanować jego pozycję życiową i polityczną" - powiedział Nowak. Jarosław Kaczyński wybiera się jednak na majową beatyfikację pociągiem, w towarzystwie kilkudziesięciu parlamentarzystów PiS.
Lech Wałęsa powiedział w środę PAP, że nie otrzymał jeszcze od prezydenta zaproszenia na wspólny wyjazd do Rzymu. "Ale jeśli takie zaproszenie otrzymam, to chętnie skorzystam. Przyjmuję każde zaproszenie od prezydenta Komorowskiego" - dodał. Także Aleksander Kwaśniewski zaznaczył, że nie otrzymał jeszcze zaproszenia, ale gdy tak się stanie, weźmie udział w prezydenckiej delegacji. "Przez 10 lat prezydentury wielokrotnie spotykałem się z Janem Pawłem II, byłem też świadkiem w jego procesie beatyfikacyjnym" - powiedział Kwaśniewski.
W uroczystościach beatyfikacyjnych raczej nie będzie uczestniczył Leszek Miller. "1 maja to jest również kolejna rocznica wejścia Polski do UE, więc mam już zaplanowane kilka wydarzeń z tym związanych, w których obiecałem wziąć udział" - powiedział Miller PAP. Był premier określił jako "dziwną formułę", w której "gości zaprasza się za pomocą mediów". "Nie wiem, czy to jest prawdziwa wiadomość, czy żart, czy spekulacja. Nie mam pojęcia, w każdym razie mogę tylko potwierdzić, że żadnego zaproszenia nie otrzymałem" - zaznaczył Miller.
Były premier Włodzimierz Cimoszewicz zapowiedział w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, że zastanowi się nad prezydencką propozycją. "Ja w tym czasie miałem planowany dosyć istotny wyjazd zagraniczny na imprezę poświęconą Janowi Karskiemu w Stanach Zjednoczonych, więc będę musiał zastanowić się, czy to jest do pogodzenia, czy nie" - mówił.
PAP nie udało się w środę skontaktować z byłym premierem Kazimierzem Marcinkiewiczem. Inni byli premierzy - Tadeusz Mazowiecki i Jan Krzysztof Bielecki - są obecnie współpracownikami prezydenta i premiera. Z kolei była premier Hanna Suchocka jest obecnie polskim ambasadorem przy Stolicy Apostolskiej. Inny były premier Jerzy Buzek, obecnie przewodniczący Parlamentu Europejskiego, już zapowiedział, że będzie 1 maja w Watykanie na uroczystościach beatyfikacyjnych.
Bronisław Komorowski rozpocznie majową wizytę w Rzymie od spotkania z prezydentem Włoch; zostanie także przyjęty na audiencji przez papieża Benedykta XVI.
Komentarze (83)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePiSdackie debile ludzOM siEM, ze Jarek przegral przypadkowo - tak tylko mozna zrozumiec ten kretynski krzyk zludnej nadziei.
O nie, kotus, Jarek dostal poteznego kopa w zadek, bo spoleczenstwo z calym rozmyslem, najzupelniej swiadomie,
postanowilo zlosliwego gnoma w ten zad kopnac. Nie pierwszy raz i nie drugi. A kopnie go znowu i znowu - kiedy tylko zamarzy
sie palantowi wlaaadzunia.
Ziobro powiedzial "Kaczynski to twardy mezczyzna". Ha, h, ha - moze twardy , ale czy na pewno mezczyzna?
czy te oczy moga klamac? chyba nie? przeciez on z pisu :)
Jedynie ludzie władzy, ich pociotkowie i znajomi , elitami przez nich samych nazywanych, ludzie bardzo dobrze zarabiający pojadą za darmo, tzn za pieniądze podatników, tzn za pieniądze których nie ma - bo są potężne długi. Jak się swoimi, nieudacznymi rządami doprowadziło do tak katastrofalnego zadłużenia się Polski i Polaków to honor i patriotyzm nakazuje za swoje fanaberie płacić.
Każdy normalny Polak , nie elita, ubezpiecza się sam, płaci za nie.
Ciekawe kto zapłaci za ubezpieczenie pasażerów samolotu.
Czy Pan Kaczyński i jego dwór - patrioci, ludzie honoru pociągiem pojadą na pielgrzymkę, za swoje??, czy za pieniądze partyjne?/ tzn za nasze podatki!!! Ciekawe???
Komuchruski jest jedynie agentem KGB w Warszawie.
Wołanie w puszczy, bez echa?
pozostała już tylko modlitwa
lecz czy się ulituje Bóg
czy raczej ostry będzie jak brzytwa
dawno w zamierzchłych czasach komuny
Sekretarz zbłądził do kościoła
usłyszał głos co gdzieś z wysoka
nagle znienacka doń zawołał
Masz szczęście słyszy wielki grzesznik
aż się zatoczył na chrzcielnicę
a głos powtarza ".. masz ty szczęście
do krzyża ręce mam przybite.."
Prosze zaprosic kolege Jaruzelskiego i nie zapominac o twarzy polskich patryjotow przed 1989 panu Jerzym Urbanie.
Tym lepiej...
jedyne co w historii sie zapisze to
-walka o krzesla
-walka o samolot
-przeciaganie podpisania traktatu
-telefony do brata po instrukcje
-spiecie z Sarkozym na szczycie UE
-poszukiwanie po calej Polsce bezdomnego, który obrazil LK
-kaczorynki w TVP
-tournee po Polsce z niby wykladami bedacymi w rzeczywistosci kampania prezydencka
-ciagle obrazanie sie i dasy
-dbanie o interesy wlasnej partii i brata (z góry zalozenie veta dla ustaw PO-wskiego rzadu)
Jezeli czlonek partii to but, to kim jest prezes tej partii?
Odpowiedz mile widziana.