"To zaczyna być groteskowe. Trzeba się mocno zasłużyć dla Platformy, aby do niej przejść. Najpierw było 'dorzynanie watah' Radosława Sikorskiego, teraz jest 'kordon sanitarny' Joanny Kluzik-Rostkowskiej" – mówił rzecznik PiS Adam Hofman w audycji "Gość Radia ZET". "Nie wiem, co powiedzą następnym razem. Może drutem kolczastym najlepiej otoczyć Jarosława? Bo to idzie w tę stronę, to jest poważny problem" – dodał.

Reklama

"To pytanie będzie do soboty zajmować całą scenę polityczną: czy objawi się Joanna Kluzik-Rostkowska w PO, czy nie" – komentował Hofman zmiany w PJN. "Ja uważam, że założyła partię, była jej szefem i jej przejście byłoby zostawieniem tych ludzi na pastwę losu" – stwierdził.

Nie miał za to wątpliwości co do dalszych losów euro deputowanego PJN, Michała Kamińskiego. "Jeśli zostanie tym ambasadorem, nie będzie miał czasu" – powiedział, zaznaczając, że jako ambasador nie będzie mógł pełnić funkcji partyjnych. "Nie mogę zdradzać planów Michała Kamińskiego, niech sam powie, ale zakocha się w tym kraju i jego kulturze" – śmiał się.