"Jest taki zwyczaj parlamentarny, że nie odrzuca się projektów obywatelskich w pierwszym czytaniu. Pod tym projektem podpisało się ponad 500 tysięcy osób. Jeżeli tak, lepiej zrobić referendum i wiadomo, jaki byłby wynik, bo sondaże pokazują, że ten projekt by nie przeszedł. Nie uważam, że w Polsce jest potrzebna wojna religijna, to co jest powstało w wyniku kompromisu. Ten projekt skierowano do komisji, aby uniknąć awantury. Walka będzie na komisji, a nie na plenarnych obradach sejmu, na czym wielu zależało" - powiedział w Radiu ZET Stanisław Żelichowski z PSL.

Reklama

>>>Projekt ustawy całkowicie zakazującej aborcji - do komisji

Zdaniem Marka Jurka, lidera Prawicy Rzeczpospolitej, do sprawy zakazu aborcji wracają nie posłowie, a Polacy.

"Mnie niepokoi głos przewodniczącego Żelichowskiego, on pokazuje pewną intencję tego co się stało w parlamencie. Dobrze, że skierowano projekt do prac w komisji, ale nie uchwalono wniosku o zakończenie prac w tej kadencji. (...) Cztery lata temu było tak samo, że zwykli posłowie PiS głosowali bardzo dobrze, a kierownictwo przeszkadzało, łącznie z tym, że wraz z kierownictwem PO wnosili o wzmocnienie SLD w komisji konstytucyjnej. Dobrze że ta sprawa trwa, ale oczekiwałbym większej konsekwencji. Dobrze że koledzy idą w tym kierunku, niech idą dalej" - powiedział Jurek.

Reklama

W tym momencie doszło do ostrej wymiany zdań między Markiem Jurkiem a prof. Tomaszem Nałęczem.

"Trudno podzielić przekonanie marszałka Jurka, że Polacy chcą wracać do tej kwestii, bo wszystkie badania opinii publicznej wskazują, że większość akceptuje ten kompromis z lat '90, i nie chce wracać do skrajnych rozwiązań" - powiedział Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta RP.

"Kościół też to akceptuje, ale jest w trudnej sytuacji, mimo że w kategoriach światopoglądowych, ideologicznych, ontologicznych nie może tego zaakceptować. Jesli chodzi o praktykę politycznego działania to Kościół to akceptuje" - dodał Nałęcz.

Reklama

"Pan zniesławia kościół katolicki. Pan występuje nie jako rzecznik prezydenta, ale rzecznik kościoła!" - zareagował Marek Jurek.

"Nie jestem rzecznikiem prezydenta. Pan, jako historyk doskonale wie, że kościół poza swoimi wartościami ma swoją politykę. Jeśli pan tego nie wie, polecam obejrzeć serial o Borgiach, to pan zobaczy. Zwracam panu uwagę na to, że jest nauczanie Kościoła i jest polityka Kościoła, proszę nie udawać dziecka!" - skomentował jego wypowiedź Tomasz Nałęcz.

"No tego się po profesorze historii nie spodziewałem, żeby uczyć Polaków z seriali w HBO!" - odpowiedział Marek Jurek