Działania agentów CBA to pokłosie naszej publikacji z ubiegłego tygodnia. Ujawniliśmy, że resort wykupywał m.in. spoty telewizyjne w ostatnich tygodniach wyborczej walki. We wszystkich występował minister Marek Sawicki i cała kampania resortu mogła być odbierana jako promocja samego ministra, starającego się o ponowny wybór do Sejmu. – Zbieramy informacje na ten temat i analizujemy, czy doszło do złamania prawa – usłyszeliśmy wczoraj w CBA. Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że CBA zażądało m.in. wydania dokumentów dotyczących finansowania kampanii wizerunkowych. Z naszych ustaleń wynika, że na te działania resort przeznaczył około 1,5 mln zł. Nie jest to działanie niezgodne z prawem, co już w kilku tego typu sprawach stwierdzała PKW. Ale eksperci podkreślają, że budzi to wątpliwości etyczne.
Na nasze oficjalne pytania rzecznik CBA Jacek Dobrzyński odpowiedział: – Nie prowadzimy sprawy, o którą pyta redakcja.
Ale według naszych źródeł odpowiedź taka może wynikać z tego, że nie ma dotąd decyzji np. o wszczęciu śledztwa. Może ona zapaść dopiero po przeanalizowaniu materiałów.