W ocenie Brudzińskiego Parulski wraz z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem ponoszą w sprawie prok. Przybyła odpowiedzialność moralną. Jego zdaniem wszystko też wskazuje na to, że Seremet nie panuje nad tym, co się dzieje w prokuraturze krajowej.

Reklama

"Ta tragedia po raz kolejny pokazuje, że wendetta, której dopuścił się gen. Parulski na prokuratorze Pasionku, wszystkie okoliczności z tym związane, również inwigilacje dziennikarzy zajmujących się kwestią smoleńską, upoważniają - moim zdaniem - do postawienia tezy, że powinna nastąpić w trybie natychmiastowym dymisja gen. Parulskiego" - powiedział w poniedziałek PAP Brudziński.

Prokurator Marek Pasionek został odsunięty od śledztwa smoleńskiego w związku z podejrzeniami o przeciek ze śledztwa do mediów - zawiesił go w czerwcu gen. Parulski. W październiku prokurator otrzymał formalne zarzuty natury dyscyplinarnej. W grudniu warszawska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie Pasionka i ujawniania tajemnic postępowania w sprawie katastrofy smoleńskiej.

Według polityka PiS to gen. Parulski ponosi odpowiedzialność za sytuację w prokuraturze wojskowej, szczególnie w kontekście śledztwa smoleńskiego. "Skala kompromitacji sięgnęła dna" - ocenił.

Reklama

"Najwyższy czas, żeby opinia publiczna dowiedziała się, dlaczego prokuratura wojskowa i wszyscy, którzy zajmują się śledztwem smoleńskim, zamiast śledztwo próbować rozjaśniać, zaciemniają je" - dodał.

Poseł próbę samobójczą Przybyła nazwał "wyjątkowo dramatycznym czynem". Życzył mu powrotu do zdrowia i dodał, że oczekuje zdecydowanej reakcji przełożonych Przybyła.

Do próby samobójczej prokuratora doszło po poniedziałkowej konferencji dot. śledztwa ws. przecieku do mediów z postępowania ws. katastrofy smoleńskiej.

Reklama

Przybył w oświadczeniu na konferencji odniósł się do zarzutów medialnych, że prokuratura wojskowa w Poznaniu sześć razy złamała prawo, badając te przecieki.

Przybył zapewnił, że w śledztwie nie było żadnych nieprawidłowości, a dziennikarze, piszący o tym, że prokuratura wojskowa złamała prawo, zostali zmanipulowani.

Podkreślił również, że manipulacja wynikała z faktu, iż prokuratura "prowadzi bardzo poważne śledztwo związane z przestępczością zorganizowaną w Wojsku Polskim".