Jak powiedziała PAP dyrektor prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek, prezydentowi towarzyszyła ciotka Helena Wołowicz oraz syn dowódcy Armii Krajowej gen. Tadeusza Komorowskiego "Bora" - Adam.

Komorowski złożył kwiaty przed pomnikiem Gloria Victis, upamiętniającym warszawskich powstańców. Odwiedził też symboliczny grób gen. Komorowskiego, a także mogiły żołnierzy z batalionu "Baszta", w którym Helena Wołowicz była sanitariuszką.

Reklama

Złożył też kwiaty na mogiłach żołnierzy z batalionu "Parasol", a także na grobie gen. Aleksandra "Wilka" Krzyżanowskiego, komendanta wileńsko-nowogródzkiego okręgu AK, w którym służyli m.in. członkowie rodziny prezydenta.

Powstanie Warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 r. Była to największa akcja zbrojna podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Przez 63 dni żołnierze Armii Krajowej prowadzili heroiczną i osamotnioną walkę, której celem była niepodległa Polska, wolna od niemieckiej okupacji i dominacji sowieckiej.

Reklama