Tabloid cytuje dawne wypowiedzi Nowaka na temat nepotyzmu w administracji.
Jeżeli mąż piastuje wysoką funkcję w administracji rządowej, to jego żona mimo naprawdę wysokich kwalifikacji nie powinna w tej administracji funkcjonować. Musimy się tego nauczyć. Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć, że w wielu krajach europejskich ten standard nie jest przestrzegany. Bardzo chciałbym, aby w Polsce był przestrzegany – pisał swojego czasu Nowak w internecie.
Jak ironizują dziennikarze "SE" Nowaka dopadł jednak zanik pamięci, bo gdy był on ministrem Bronisława Komorowskiego, w Kancelarii Prezydenta zatrudniona została Anna Budzanowska. Biuro współpracy instytucjonalnej, na czele którego stanęła, miało wówczas podlegać właśnie Nowakowi. "SE" twierdzi, że "Nowak z Mikołajem Budzanowskim i jego żoną znają się od ok. czterech lat, są w dobrych relacjach towarzyskich".
Anna Budzanowska dysponuje swoim gabinetem i sekretariatem. Zarabia około 10 tysięcy miesięcznie.Budzanowska – pracując w Kancelarii Prezydenta – wygrała konkurs na szefową gabinetu Nowaka, ale zrezygnowała z posady – twierdzi "Super Express".
Gazeta, nie otrzymała komentarza w tej sprawie ani od Nowaka, ani rzecznika resortu transportu Mikołaja Karpińskiego.