Wniosek w sprawie wykreślenia PO z ewidencji partii politycznych trafić ma do Sądu Okręgowego w Warszawie jeszcze w piątek. Naszym celem nie jest delegalizacja tej partii czy ściganie jej działaczy, tyle tylko, że domagamy się pozbawienia tej partii owego przymiotnika "obywatelska" - powiedział Migalski na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie.
Eurodeputowany przekonywał, że PO nie jest obywatelska, a jest właściwie partią antyobywatelską dlatego, jak mówił, PJN będzie domagać się wykreślenia przymiotnika "obywatelska" z nazwy partii rządzącej.
Nazwa partii nie może wprowadzać w błąd, partia Leszka Millera nie może się nazywać Sojusz Prawicy Demokratycznej, partia Janusza Palikota nie może się nazywać Ruch Kowala, dlatego Platforma Obywatelska nie może się nazywać obywatelska - mówił polityk.
Zdaniem Migalskiego PO wielokrotnie pokazała, że nie jest obywatelska, o czym świadczyć mają m.in. - jak wylicza PJN we wniosku do sądu - zmiany w Prawie o zgromadzeniach, "wzrost liczby podsłuchów", "wzrost liczby fotoradarów", "proces właściciela witryny Antykomor.pl", "rozrost biurokracji", "wzrost podatków w Polsce".