Lech Wałęsa skomentował w rozmowie z Onet.pl skandal z Adamem Darskim, który publicznie zbezcześcił "Biblię"
- Moje uczucia zostały dotknięte. Nie można robić takich rzeczy. Nie można drzeć Biblii, Koranu i innych ksiąg ważnych dla ludzi wierzących. Niech Nergal spróbuje podrzeć Koran, to zobaczy, co będzie. Łatwo pomiatać katolicyzmem. Trzeba coś z tym zrobić. Ja jestem tym urażony i zniesmaczony - powiedział Wałęsa.
Zdaniem byłego prezydenta należy wznowić dyskusję nad przywróceniem religii i etyki do ramowego programu nauczania.
- Świat stanął na głowie. Niedługo przy każdym będziemy musieli postawić policjanta, żeby pilnował, czy nie kradniemy, nie oszukujemy i czy nie jesteśmy mordercami. Sumienie jest tańsze i bardziej szczelne. Wychowajmy ludzi na zasadach sumienia. Ostrożnie z wartościami. Czas na porządek. Uporządkujmy tę sprawę, ale pytanie, czy na wartościach, czy na wolnościach? Jeśli na wartościach, to różnych religii.
Lech Wałęsa skomentował też skandal wywołany przez jednego z duchownych, który spowodował wypadek po alkoholu.
- Ten biskup też zaszkodził Kościołowi, ale pamiętajmy, że alkoholizm to choroba. Ona wszystkich łamie. Nie ma silnych na alkohol. Nawet księży. Pytanie gdzie byli koledzy tego biskupa. Dlaczego nie pomogli mu wcześniej - zastanawia się były prezydent.
Wałęsa zabrał też głos w sprawie narkotyków. Na pytanie czy w Polsce powinno się zalegalizować marihuanę, odpowiedział?
- Dlaczego nie walczymy z alkoholem, papierosami, a walczymy tak za marihuaną? W Polsce narkotyki nie były wcześniej znane na taką skalę i dlatego dzisiaj jest szum. Gdyby wartości były w Polsce silniejsze, to porządkowałyby i tę kwestię.