Premier powinien rządzić, a nie jeździć po kraju - tak na zapowiedź Donalda Tuska, że w najbliższych miesiącach wyruszy w Polskę, by rozmawiać o wykorzystaniu unijnych funduszy reaguje Adam Hofman. Rzecznik prasowy PIS uważa, że premier po pięciu latach rządów powinien wiedzieć, jak należy wydawać unijne pieniądze. I radzi, by przeznaczyć je na tworzenie miejsc pracy oraz na innowacje. - Tego nie robi się jeżdżąc po kraju, tylko dobrze planując politykę gospodarczą - uważa Hofman.
Zbigniew Ziobro dodaje, że podróż, którą planuje premier, pokazałaby Tuskowi efekty jego rządzenia. Przywódca Solidarnej Polski mówi, że Donald Tusk powinien zacząć jeździć po Polsce. - Dlatego, że wtedy zobaczy, że w Polsce realnie rośnie bezrobocie, że rosną koszty życia, że rośnie ogromne niezadowolenie społeczne - wylicza Ziobro. Tę opinię podziela Artur Dębski z Ruchu Palikota i radzi premierowi, by zabezpieczył ten Tuskobus, zwłaszcza jak pojedzie do mniejszych ośrodków tam, gdzie bezrobocie dochodzi do 20, a czasami 30 procent. Społeczeństwo może dać wyraz swojego niezadowolenia. Jakieś jajka czy coś takiego - uprzedza Dębski.
Reakcja opozycji dziwi posłankę Małgorzatę Kidawę-Błońską. Wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej przypomina, że premier cały czas jeździ po Polsce i spotyka się z ludźmi. - Ludzie się zmieniają, sytuacje się w różnych regionach się zmieniają i rozmowa zawsze się przydaje - tłumaczy parlamentarzystka.
W piątek przywódcy państw Unii Europejskiej porozumieli się w sprawie budżetu na lata 2014-2020. Największym beneficjentem unijnych pieniędzy okazała się Polska. Nasz kraj otrzyma w sumie 105 miliardów 800 milionów euro, czyli około 440 miliardów złotych.