Z zadowoleniem przyjąłem decyzję prokuratury o wszczęciu postępowania w sprawie domniemanych podejrzeń wokół mojej osoby. Jestem do pełnej dyspozycji prokuratury i liczę na sprawny przebieg postępowania - napisał wiceminister obrony narodowej w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej MON.
Oświadczam, że nigdy w czasie służby w Wojsku Polskim i później pracy w Ministerstwie Obrony Narodowej nie przyjmowałem żadnych korzyści majątkowych. Moje działania w każdej roli zawsze miały na celu dobro Sił Zbrojnych - podkreśla generał Waldemar Skrzypczak.
Czytaj także: Jest śledztwo w sprawie generała Skrzypczaka. Podejrzewają korupcję >>>
W ten sposób były dowódca Wojsk Lądowych odpowiada na zarzuty, jakie pod jego adresem formułowała Służba Kontrwywiadu Wojskowego. Na wniosek SKW prokuratura zajęła się badaniem kontaktów generała Skrzypczaka z lobbystą Mieczysławem Bullem, działającym na korzyść izraelskiej firmy produkującej samoloty bezzałogowe. Wiceszef MON o swoich kontaktach z lobbystą powiadomił SKW, choć niezbyt szybko, bo niemal dwa miesiące po złożeniu przez SKW w lipcu zawiadomienia do prokuratury.
Generał Waldemar Skrzypczak odpowiada między innymi za miliardowe wydatki na uzbrojenie armii. Służba Kontrwywiadu Wojskowego jednak pod wpływem podejrzeń dotyczących kontaktów wiceszefa MON z lobbystą cofnęła mu 19 września certyfikat dostępu do informacji niejawnych, co znacznie utrudnia wiceministrowi pracę. Od tej decyzji generał się odwołał.
Czytaj także: Wiceminister Skrzypczak wygrał starcie z wywiadem >>>
Informuję, że 20 września 2013 r. złożyłem odwołanie do Prezesa Rady Ministrów od decyzji Służby Kontrwywiadu Wojskowego o odmowie wydania mi poświadczenia bezpieczeństwa - napisał w oświadczeniu.