List jest bardzo precyzyjny i socjologiczny - wyjaśnia w rozmowie z "Rzeczpospolitą" informator z Prawa i Sprawiedliwości. Dokument trafił do Jarosława Kaczyńskiego i wiceprezesów partii: Mariusza Kamińskiego, Adama Lipińskiego i Beaty Szydło. Według informacji "Rzeczpospolitej", dostał go również odpowiedzialny za kampanię rzecznik PiS Adam Hofman.
Prof. Piotr Gliński nie chciał komentować doniesień gazety. Oświadczył tylko, że zwykle po kampaniach wyciąga się jakieś wnioski. - Ja jestem w tej specyficznej sytuacji, że nie należę do partii i nie mam zamiaru rozmawiać z mediami o sprawach wewnętrznych partii, do których w dodatku nie należę - dodał.
Wieczorem odbyło się spotkanie Glińskiego z władzami partii. Wziął w nim udział prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zaproszono również Adama Hofmana. Przedmiotem dyskusji była ocena kampanii i błędów w niej popełnionych.
Media informowały o kłopotach Hofmana po referendum w Warszawie, w którym nie udało się odwołać prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Z rozmów dziennikarzy z politykami tej partii wynika, że referendum miało być szansą posła na rehabilitację po wcześniejszych wpadkach wizerunkowych.
Komentarze(57)
Pokaż:
Stąd lans Komorowskiego jako superpopularnego, dobrodusznego ojca Narodu.
Rząd chwali się, że nawet kryzys nam niestraszny i nieustannie wzrasta PKB oraz jesteśmy „zieloną wyspą”. W rzeczywistości Polska to jedyny kraj Unii Europejskiej, w którym PKB teoretycznie wzrasta, ale realne dochody ludności spadają.
Różne cudowne zapowiedzi Donalda Tuska nie są realizowane, a prognozy gospodarcze jego ekipy się nie sprawdzają i jest dokładnie odwrotnie. Rząd uprawia kreatywną księgowość, czego dowodem jest choćby propozycja przeniesienia pieniędzy z OFE do ZUS, co pozwoli twierdzić, że dług publiczny jest na papierze mniejszy niż w rzeczywistości. Skoro, jak twierdzi Donald Tusk, nie ma kryzysu, to po co forsuje takie pomysły?
Polacy, w tym także rolnicy, pracują coraz więcej, mają jednak coraz niższe dochody. Ceny rosną, bo za chleb trzeba po 6 latach rządów Tuska zapłacić o 74 proc. więcej. Państwo jest coraz bardziej zadłużane, a standard jego usług coraz niższy. Ludziom żyje się ciężej i gorzej, rosną podatki, parapodatki i opłaty, jest coraz mniej miejsc pracy i rośnie bezrobocie, mamy permanentny kryzys służby zdrowia, system emerytalny jest w fazie rozpadu.
Niezadowolenie społeczne nieustannie wzrasta i ten rząd jest oceniany jako jeden z najgorszych po 1989 roku. Zamiast prowadzić dialog społeczny oraz naprawiać państwo, Donald Tusk, by za wszelką cenę utrzymać się u władzy, obiera kurs na rozwiązania nadzwyczajne. Scenariusz może być następujący: obóz rządzący prowokuje wybuch społeczny i chce doprowadzić do przesilenia.
Następnie pod hasłem zagrożonej rzekomo demokracji niezadowolenie społeczne zostanie spacyfikowane, co da asumpt do wprowadzenia stanu wyjątkowego. Na podstawie ustawy o stanie wyjątkowym KOMOROWSKI, na wniosek Rady Ministrów, może wprowadzić stan wyjątkowy, jeśli rządzący uznają, że zagrożone zostało bezpieczeństwo państwa. A wtedy z mocy prawa zawieszone zostają prawa i swobody obywatelskie i Donald Tusk może dalej rządzić, nie licząc się z wolą obywateli.
# Instrukcja Nr 358. We wszystkich publicznych i prywatnych mediach natychmiast reagować na wszelkie krytyczne artykuły pojawiające się w nowym czasopiśmie "W Sieci", które niestety zyskuje coraz więcej czytelników młodych i zaczyna grozić naszemu "Newsweek"-owi.
# Instrukcja Nr 359. Bezwzględnie kontynuować próby dzielenia Kościoła za pomocą haseł "kościół otwarty" i "kościół zamknięty". Wyśmiewać ks. Tadeusza Rydzyka jako faktycznego polskiego prymasa. W tych zmaganiach naszym wiernym sojusznikiem jest krakowski "Tygodnik Powszechny".
# Instrukcja Nr 360. Wobec niepowodzenia aktualnych prób narzucania wiarygodnej "alternatywy" dla PiSu (Korwin, Palikot, Solidarna Polska, "nowa LPR" i nowe partie / frakcje "prawicowe"), w sondażach i w naszych mediach reaktywować SLD jako ratunek przed przejęciem władzy przez PiS. Rozmowy z SLD idą w dobrym kierunku. W naszych mediach możemy też zagrać kartą "konserwatywnego" Gowina oraz straszyć widmem faszyzmu.
# Instrukcja Nr 361. We wszystkich publicznych i prywatnych mediach bezwzględnie usuwać takie wypowiedzi, jak:
"Platforma Obciachu"
"Komercjalizacja szpitali doprowadzi do modelu pani Sawickiej, w którym pewna grupa doi publiczne pieniądze" lub
"Wprowadzający reformę OFE wiedzieli, że nic z tego nie wyjdzie" lub
"Najkrótsza droga do ruiny Polski prowadzi przez wspólną walutę" lub
"Nad Tuskiem są ci, którzy mają pieniądze i są uwiązani w kontakty z państwami zewnętrznymi" lub
"Pewne siły dążą do zmniejszania naszej populacji" lub
"Dawni pracownicy SB nadal cieszą się wysokimi emeryturami" lub
"polski interes narodowy" lub
"liberofaszyzm"
# Instrukcja Nr 362. Pilnować, żeby w koncesjonowanych dyskusjach o tzw. "oburzonych" przeważały głosy optymistyczne. Niezadowolonych dyskretnie określać jako małą mniejszość nieporadnych malkontentów, którzy powinni raczej wyemigrować.
# Instrukcja Nr 363. W dyskusjach prowadzonych z udziałem polityków PISu natychmiast przerywać i zagłuszać jakiekolwiek wypowiedzi, które mogłyby zaszkodzić nieformalnej koalicji PO-PSL-RP-SLD.
# Instrukcja Nr 364. BARDZO WAŻNE: we wszystkich mediach publicznych i prywatnych bezwzględnie usuwać wszelkie informacje o tym, że w 2008 r. Donald Tusk nie zawetował zmiany w pakiecie klimatycznym polegającej na przyjęciu innego roku bazowego. To był rzeczywiście straszny błąd, ale teraz nie możemy się do niego przyznawać. Trzeba ludziom wmawiać, że to wina nie nasza, lecz Lecha Kaczyńskiego. Bezwzględnie usuwać wszelkie informacje o tym, że w 2012 r. razem z SLD oraz PSL głosowaliśmy przeciwko wnioskowi PiS o zarządzenie ogólnopolskiego referendum w sprawie renegocjacji pakietu klimatyczno-energetycznego.
PiS to partia antypanstwowa i w tym sensie antypolska.
Jest dla mnie calkowicie skompromitowana, a po usunieciu
ludzi z PJN nie warta nawet minimum uwagi. Sasin, Antoni M, slodki Adas H - tu naprawde
nie ma juz nikogo. A parakandydat Glinski budzi po prostu wspólczucie.
Prezes to chyba juz tylko przeszlosc - raczej w kierunku spotkan z emerytami
i milosnikami kotów. Ludzie beda na nich glosowac bo arogoncja i prymitywizm ludzi
z PO irytuje wielu, a innych partii praktycznie nie ma. Ale nie komentujemy Pisowskich bredni.
Szkoda czasu.
1. Kaczynskiego.
2. Macierewicza.
3. Wacka.