Śledczy chcą w ciągu najbliższych dwóch tygodni wezwać na przesłuchanie byłego ministra transportu - informuje RMF FM. Usłyszy on wtedy zarzuty o zatajenie prawdy w oświadczeniu majątkowym i nie wpisanie do pięciu kolejnych oświadczeń wzmianki o zegarku wartym 17 tysięcy złotych. Grożą mu za to trzy lata więzienia.

Reklama

Prokuratorzy czekali z wyznaczeniem terminu przesłuchania na dokumenty z Sejmu, które potwierdzały zrzeczenia się przez Sławomira Nowaka immunitetu. Dostali je dopiero na dzień przed Wigilią.