Aleksander Kwaśniewski był gościem programu "Kropka na i". Były prezydent komentował ostatnie rewelacje Pawła Piskorskiego, dawnego partyjnego kolegi Donalda Tuska, który dziś twierdzi, że Kongres Liberalno-Demokratyczny, partia-poprzedniczka Platformy Obywatelskiej, był w latach 90. finansowany przez niemiecką partię CDU.

Paweł Piskorski kandyduje do europarlamentu z list Europy Plus Twój Ruch, której liderem i twarzą jest Aleksander Kwaśniewski, ale były prezydent nie chciał komentować rewelacji na temat takiego przekazywania pieniędzy z Niemiec do Polski. - Pawła Piskorskiego cenię jako doświadczonego, kompetentnego polityka, natomiast nie potrafię powiedzieć, co działo się w Kongresie Liberalno-Demokratycznym dwadzieścia parę lat temu - odparł Kwaśniewski.

Jak dodał, nie widzi powodów, by domagać się dymisji Donalda Tuska. Podkreślił, że jest ostatnim, który odmawiałby premierowi patriotyzmu.

Aleksander Kwaśniewski i Monika Olejnik zjedli banany X.com

Na koniec programu Monika Olejnik zaproponowała Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, by poczęstował się bananem. Były prezydent skorzystał z tej propozycji i razem z dziennikarką zjedli banana. W ten sposób przyłączyli się do międzynarodowej akcji przeciwko rasizmowi na stadionach, odwołującej się do incydentu w czasie jednego z meczów, kiedy to Dani Avles, piłkarz Barcelony, podniósł rzuconego w jego stronę banana i... zjadł. Gest ten stał się symbolem walki z nietolerancją i rasizmem wśród kibiców piłkarskich.