Jarosław Kaczyński ujawnił wszystko to, co trzeba (w oświadczeniu majątkowym), chcemy zobaczyć oświadczenie majątkowe Donalda Tuska, bo dwa dni przed wyborami jako jedyne nie wisi na stronie sejmowej - podkreślał Adam Hofman w porannej rozmowie w TVN24.
Rzeczywiście, na sejmowej stronie internetowej, na podstronie posła Donalda Tuska wiszą trzy oświadczenia majątkowe. Brakuje jednak najnowszego.
CZYTAJ TAKŻE: Tajemnicza pożyczka na 200 tysięcy złotych. Kaczyński nie chce ujawnić pożyczkodawcy >>>
Rzecznik PiS domaga się, by wszystkie dokumenty o stanie majątkowym premiera pojawiły się jeszcze przed wyborami do europarlamentu. Komentując ostatnie zabiegi Donalda Tuska w sprawie utworzenia unii energetycznej, która miałaby dokonywać zakupów rosyjskiego gazu na potrzeby całej Unii Europejskiej, szczędził szefowi polskiego rządu gorzkich słów.
Pozycja Tuska i Polski w UE jest tak żenująca, że jak odważył się coś powiedzieć o unii energetycznej to został mocno wyćwiczony i przegarbowany przez kanclerz Merkel. W Unii Europejskiej nikt nie wie, kto to jest Donald Tusk - uważa poseł Hofman. - Byłem z panem premierem Jarosławem Kaczyńskim niedawno w Rzymie podczas kanonizacji. Proszę mi wierzyć, ludzie z całego świata wiedzą, kto to jest Jarosław Kaczyński. Choć czasem oczywiście mylą go z jego świętej pamięci bratem - dodał.
CZYTAJ WIĘCEJ: Adam Hofman i znikający mercedes. DZIENNIK.PL sprawdza oświadczenie majątkowe posła >>>
Wywołany do tablicy Donald Tusk zabrał głos w sprawie oskarżeń formułowanych przez Adama Hofmana.
Zapewnił, że przekazał dokument do Kancelarii Sejmu. - Jestem przekonany, że w ciągu najbliższych godzin, czy dni ta lista będzie uzupełniona w porządku alfabetycznym. Nie moja wina, że mam nazwisko na literę T. - mówił.
Premier odniósł się też do sprawy pożyczki, jaką otrzymał prezes PiS. W oświadczeniu Jarosława Kaczyńskiego zabrakło nazwisk osób, od których pożyczył 200 tysięcy złotych. Zdaniem Donalda Tuska prezes PiS pominął najważniejszą kwestię - czyli to, od kogo pożyczył pieniądze i na jakich warunkach.
Jarosław Kaczyński mówił kilka dni temu, że ujawni nazwiska wierzycieli, od których 2,5 roku temu pożyczył 200 tysięcy złotych, jeśli nakaże mu to komisja etyki poselskiej. Prezes PiS dodał, że zmuszony był zaciągnąć pożyczkę od zaprzyjaźnionych osób, żeby pokryć koszty opieki nad chorą matką.