Szef klubu Sprawiedliwa Polska i były minister sprawiedliwości podkreślał w radiowej Trójce, że największe różnice dotyczą systemu emerytalnego. - PiS proponuje obniżenie wieku emerytalnego. Uważam to za złe rozwiązanie, ale rozumiem, że w tej sprawie Polska Razem będzie musiała ustąpić - stwierdził Jarosław Gowin.

Reklama

Polityk mówił, że jego ugrupowanie opowiada się za emeryturą obywatelską, nie wykluczył również przeprowadzenia referendum, w którym Polacy mieliby zdecydować czy opowiadają się za obecnym - solidarnościowym - czy kapitałowym systemem emerytalnym. Taką propozycję ma w swoim programie PiS. Szef Polski Razem przekonywał, że w zamian za ustępstwa w sprawie emerytur, partia ma nadzieję uzyskać poparcie PiS w zakresie ułatwień dla przedsiębiorców.

Czytaj więcej: Jarosław Kaczyński jednoczy prawicę. Porozumienie podpisane

Jarosław Gowin zaznaczył, że trzy partie tworzące prawicowy sojusz, są "w przeddzień" stworzenia zespołu programowego a cały czas toczą się rozmowy na szczeblu liderów formacji.

Zdaniem byłego ministra sprawiedliwości, reformy wymaga również prokuratura. Ale i w tej kwestii na prawicy nie ma zgody. PiS chce połączenia stanowisk ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, zaś Polska Razem proponuje, by ten ostatni był wybierany w wyborach powszechnych, razem z prezydenckimi. Jarosław Gowin argumentował, że to rozwiązanie amerykańskie i dzięki takiemu sposobowi wyboru szef prokuratury byłby postacią całkowicie apolityczną i poważaną.

Lider Polski Razem zapowiedział również, że zarówno on, jak i prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro poprą kandydata na prezydenta, którego zaproponuje PiS. Jarosław Gowin podkreślił, że kandydat prawdopodobnie nie będzie politykiem, lecz "autorytetem intelektualnym, społecznym z zaplecza PiS". Pytany o dwie kandydatury powiedział, że uważa profesora Piotra Glińskiego za osobę świetnie przygotowaną do roli prezydenta. Dodał również, że "bardzo ciekawą" jest kandydatura sowietologa, profesora UJ Andrzeja Nowaka.