Ćwiczenia odbywają się w ramach ustaleń, jakie zapadły między Polską i USA po zaostrzeniu się kryzysu na Ukrainie. Zdaniem Siemoniaka, pokazuje to, że słowa prezydenta Obamy o tym, iż Polska nigdy nie zostanie sama, mają pokrycie w faktach.
Obecnie w Polsce na wspólnych szkoleniach z naszymi wojskowymi jest około 700-set żołnierzy ze Stanów Zjednoczonych.
Wcześniej na ćwiczeniach - w ramach wsparcia sojuszniczego po wydarzeniach na Ukrainie - byli między innymi żołnierze z oddziałów powietrzno-desantowych.
- Rząd USA zamierza dalej przysyłać wojskowych, na kolejne ćwiczenia - poinformował obecny w Drawsku ambasador USA w Polsce, Stephen Mull. Do końca przyszłego roku w Polsce będą na zmianę obecne różne formacje wojskowe. Zgodnie z planem, w Polsce ma na stałe stacjonować sprzęt wojskowy, gotowy do użycia.
Polska po aneksji Krymu przez Federację Rosyjską zaapelowała do sojuszników o większą obecność wojsk NATO w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Jako pierwsi odpowiedzieli Amerykanie, przysyłając więcej lotników do bazy w Łasku, a od jesieni zwiększając obecność kolejnych pododdziałów w ramach ćwiczeń. USA zamierzają rotacyjnie przysyłać kolejnych żołnierzy przez cały przyszły rok.
Komentarze(8)
Pokaż:
O Matko przybyli nam - szkoda tylko, że nie ułani - pod okienko, ale yankeskie marines. Ale z braku laku dobry i kit, kuervas !
Hej !-
A ze nasze PO elity to holota to sie nie da ukryc.
Prezes PIS mocno wzburzony wynikami wyborów do Samorządu. Miał wygrać, a coś nie wypaliło. Chce powtórzenia wyborów jednak nie bierze pod uwagę, że wyniki powtórzonych wyborów mogą dla PIS być jeszcze gorsze. Prezes nie rozumie Polaków. Gdyby ożenił się ze stateczną wdową z siódemką dzieci i podjął obowiązki rodzica może by mu się przestawiło na właściwe tory. Praktyka czyni mistrza. Ma jeszcze czas podjąć takie wyzwanie a wtedy naród by go polubił i wygrane wybory miałby jak w banku. Prezesie do dzieła.
SLD straciło poczucie rzeczywistości i jak wielu mówi „tonący Miller Kaczyńskiego się chwyta”. Panie Leszku Millerze a tak dobrze się zapowiadało. Dwadzieścia procent dla lewicy na razie w strefie marzeń.
Polskie Stronnictwo Ludowe samo chyba jest zaskoczone dobrym wynikiem. Od czasu kryzysu na Ukrainie i występach naszych polityków różnej proweniencji na Majdanie przewidywałem, że polskie interesy może zapewnić tylko formacja niezależna, spokojna, bogobojna i uczciwa. Zostało na placu tylko PSL no i się spełniło. Gorące gratulacje. Dzięki rozwadze i odwadze PSL jest na fali. Spodziewam się powtórzenia wyniku w wyborach parlamentarnych.