Premier Ewa Kopacz z wykształcenia i zawodu jest również lekarzem. Kiedy w rozmowie z Agatą Młynarską wspominała swoje studenckie lata, przyznała, że decyzję o pójściu na medycynę podjęła bardzo wcześnie, jeszcze w szkole podstawowej. Wszystko przez to, że jej mam cierpiała na astmę.
Zakodowałam sobie obrazek, że podjeżdża karetka, zabierają mamę na noszach, mama ma sine usta i bardzo ciężko oddycha - opowiadała w TVP1 szefowa rządu. - Wiedziałam, że to są kolejne dni, kiedy mamy nie będzie w domu i będziemy z bratem tylko z tatą, który gotował tylko zupę pomidorową i żeby nie martwić mamy chodziliśmy do szpitala i mówiliśmy, ze jedliśmy coś innego - mówiła.
Studenckie życie dla wielu osób wiąże się z luzem, imprezami i alkoholem. Ewa Kopacz podzieliła się również swoimi wspomnieniami z tego okresu. Jak podkreśliła, w czasie studiów nie piła alkoholu.
Dla mnie alkohol może nie istnieć, uwielbiam tylko słodkie nalewki, bo moją słabością niestety są słodycze - wyznała premier.
Na studiach zaczęła jednak palić. I nie przestała do dziś.
Pierwszego papierosa zapaliłam na drugim roku studiów i tak zostało. Wstydzę się tego, więc za każdym razem kiedy myślę, że może bym dała radę tym razem, to znajduje sobie 100 innych powodów, dla których mówię, że to jeszcze nie teraz - przyznała Ewa Kopacz w świątecznej rozmowie z Agatą Młynarską.