Teraz o tym, czy Kiszczak nie stanie przed sądem, ma w ciągu miesiąca zdecydować sędzia Jerzy Leder, który prowadzi sprawę. - Decyzja nie jest prosta, bo opinia biegłych medyków ma 40 stron i jest wielowątkowa. Ci - oceniając stan zdrowia somatycznego Kiszczaka - stwierdzili, że pozwala na to, by uczestniczył w procesie. Generał ma jedynie problemy z układem krążenia - powiedział stacji RMF FM sędzia. Natomiast przeszkodą jest - jak orzekli biegli - zdrowie psychiczne.
CZYTAJ TAKŻE: Czesław Kiszczak na badaniach w Gdańsku. Sąd oddalił zażalenie jego obrońcy>>>
Powoduje ograniczenie swobodnego wyrażenia woli, oceny faktów oraz upośledza myślenie abstrakcyjne i wnioskowanie. Zaburzenia mają charakter progresywny, nieulegające remisji - mówił sędzia Leder.
Były szef resortu spraw wewnętrznych jest oskarżony w procesie, w którym odpowiada za wprowadzenie stanu wojennego.