Polska jest gotowa przyjąć 2 tysiące imigrantów z Afryki Północnej i objętej wojną domową Syrii. Wczoraj w Luksemburgu taką deklarację złożył wiceminister spraw wewnętrznych Piotr Stachańczyk. Informacja ta zaskoczyła wicepremiera Janusza Piechocińskiego. Jego zdaniem, decyzje o przyjęciu uchodźców należałoby poprzedzić dyskusją narodową.

Reklama

Premier Ewa Kopacz uspokaja i wyjaśnia, że ostateczne decyzje mają zapaść do końca lipca na Radzie Europejskiej. Zapewniła też, że minister Stachańczyk konsultował się przed wyjazdem do Luksemburga z szefową MSW Teresą Piotrowską i Kancelarią Premiera. Ta sprawa musi stanąć na rządzie, więc wtedy, kiedy już będziemy deklarować moimi ustami na Radzie Europejskiej, będzie to postawione na rządzie - zaznaczyła. Dziś wieczorem do Polski przyleci 50 rodzin syryjskich. To prześladowani w tym kraju chrześcijanie.