Pozwólcie mi zapoznać się z wnioskiem prokuratury. Wówczas podejmę decyzję o swojej przyszłości - informuje szef klubu PSL Jan Bury. Śledczy chcą postawić mu zarzuty dotyczące ustawiania konkursów w centrali i delegaturach Najwyższej Izby Kontroli. Wnioskują również o pozbawienie go immunitetu.
Bury zapowiada, że nie będzie się spieszył ze swoim oświadczeniem. Przypomina, że taką szansę dały mu władze partii przed konwencją wyborczą. Dodaje, że nie zamierza się spieszyć, gdyż posiedzenie Sejmu, na którym ewentualnie doszłoby do głosowania w sprawie uchylenia immunitetu jest w przyszłym tygodniu. Poseł ludowców uważa, że stałe zainteresowanie służb jego osobą to element kampanii wyborczej. Nie wyklucza, że zrzeknie się immunitetu, ale gwarantuje, że jest niewinny - zarówno w tej jak i w innych sytuacjach.
Na oświadczenie Burego czeka też jego partia, która wstrzymała się z przyjęciem listy kandydatów do parlamentu w okręgu rzeszowskim. To z niego potencjalnie startować ma szef klubu PSL. Listy ugrupowania będą ostatecznie zatwierdzone 12 września. Śledczy chcą postawić zarzuty również szefowi NIK, Krzysztofowi Kwiatkowskiemu.