Były prezydent Lech Wałęsa zapowiedział w Gdańsku, że włączy się w działania KOD-u, a także innych partii i organizacji, "których celem będzie ochrona polskiego dorobku". - Dziś możemy tylko powiedzieć jedną jeszcze rzecz: kochani, którzy widzicie, że ten układ łamie prawo i wy od nich otrzymujecie stanowiska, zapamiętajcie: to się skończy i wytniemy was, z korzeniami wyrwiemy od sołtysa do ministra. Mało tego, sprawdzimy was dokładnie: co zrobiliście, jak zrobiliście, jak rządziliście - zapowiedział Wałęsa.
Na te słowa bardzo ostro zareagował poseł Prawa i Sprawiedliwości, Dominik Tarczyński. - Bolek mówi przez media do posła na sejm RP, że "wyrwie mnie z korzeniami". Zapraszam Cię na solo bydlaku! – napisał Tarczyński na Twitterze we wtorek popołudniu.
Wielu internautów skrytykowała posła za ten wpis, zarzucając mu wulgarny język. Dopiero w kolejnym wpisie polityk PiS wyjaśnił co wcześniej miał na myśli. - Nie chodzi o bójkę tyko debatę o Polsce i język w debacie publicznej! Nie można takich słów używać! – doprecyzował Tarczyński.
Na wyzwanie posła Tarczyńskiego zareagował dziennikarz, Tomasz Lis. - Tarczynski? Chcesz na solo? Zapraszam - napisał redaktor.
Na odpowiedź Tarczyńskiego nie trzeba było długo czekać. - Chcę. Z Tobą bezrobotny leszczu. Przyjmuję "zaproszenie" i zrobię Ci jesień średniowiecza. Gdzie? Zgadnij Einsteinie - zapowiedział poseł.
Pyskówka obu panów wywołała niesmak u większości internautów. Nie obyło się też bez szyderstw.