- Największym waszym błędem było to, że codziennie ministrowie nie tłumaczyli w telewizji, co robicie. Oddaliście pola na demagogię i populizm, i opowiadanie głupot, i to zafunkcjonowało w narodzie - ocenił Wałęsa.

- Macie straszliwą odpowiedzialność i nie możecie się od niej uchylić i musicie się wziąć do roboty - apelował b. prezydent.

Reklama

- Jestem z wami, bo chcę wam pomagać. Z tym, że po tym, co się dzisiaj dzieje, po odzyskaniu wolności będą straszliwe kłopoty, bo tak daleko rozstroją cały układ Polski, tak daleko narażą się sąsiadom i światu, że odpracowanie będzie bardzo trudne. Dlatego proszę was w imię jutrzejszych rozliczeń: musicie zauważyć te wszystkie mankamenty, by na te wszystkie złe ruchy wcześniej znaleźć rozwiązanie - apelował Wałęsa.

- Ja nie chodzę na spotkania partii, ale dziś jestem z wami - mówił b. prezydent. Na słowa te działacze PO zareagowali oklaskami i skandowaniem "dziękujemy". Zebrani wcześniej przywitali go gorącą owacją skandując "Lech Wałęsa".

Dodał, że po spotkaniach, które ma w całej Polsce widzi, że naród jest "dość chętny i solidarny". - Ale potrzebuje czytelnych propozycji - mówił.